Marcin Świerc – maratończyk i biegacz górski. Jako zawodnik reprezentuje międzynarodowy BUFF Pro Team, jest również reprezentantem kraju w mistrzostwach świata. Karierę najbardziej utytułowanego polskiego ultrasa wspierało OMNIOXY.
Przygoda Marcina z bieganiem trwa już niemal 20 lat – zaczął biegać w 2002 roku. Przez ten czas dorobił się nie tylko wielu tytułów jako biegacz, ale także sukcesów trenerskich. A sportowego bakcyla złapał już w podstawówce: grał w nogę i biegał do szkoły, od której jego rodzinny dom dzieliły dwa kilometry.
Jedna z najstarszych dyscyplin
Wbrew pozorom biegi górskie są bezpieczną dyscypliną. Oczywiście, jeśli uprawia się je z głową. Każdy profesjonalny zawodnik sprawdza przed biegiem panujące warunki atmosferyczne i szlak, a podczas samej aktywności wszystkie jego ruchy są dokładnie przemyślane.
To także jedna z najstarszych dyscyplin, jaką zna i uprawia człowiek. Co jest w tym tak fascynującego? Wiatr, deszcz, wschód słońca! A ty jesteś wtedy sam ze sobą i pokonujesz swoje granice oraz zdobywasz kolejne szczyty! – odpowiada Marcin Świerc.
Ekstremalny wysiłek
Marcin Świerc nie ukrywa jednak, że każde zawody są ogromnym wysiłkiem dla organizmu. Kiedy chcemy wznieść się na 100% swoich możliwości w tak ciężkich warunkach, musimy doprowadzić się do granic naszych możliwości – tłumaczy.
W tym sezonie po raz pierwszy Marcin Świec miał okazję korzystać z komory hiperbarycznej OMNIOXY w swoim programie regeneracji. Był to bardzo wymagający okres kiedy Marcin szlifował swoją formę. Nie tylko wracał do siebie po ciężkim urazie, ale szykował się także do najważniejszych startów w sezonie. Regeneracja grała tu kluczową rolę. Wcześniej, walcząc z poważną kontuzją, odbył 20 zabiegów w medycznej komorze w szpitalu, w którym był leczony. Jako profesjonalny sportowiec, nie potraktował tego jako nowinkę, ale jako ważny punkt wspomagania regeneracji.
Akcent, bodziec, regeneracja
Terapia tlenowa nie tylko pomagała Marcinowi szybciej dojść do siebie po ciężkich zawodach, ale także wykonywać mocniejsze treningi. Dzięki temu zawodnik się rozwija. Akcent, bodziec, regeneracja. Im lepsza regeneracja, tym możesz dać organizmowi silniejszy bodziec – wyjaśnia Świerc.
Marcin przez trzy miesiące codziennie korzystał z łagodnej terapii tlenowej w komorze OMNIOXY we własnym domu. Wpływ zabiegów na organizm był niezaprzeczalny: lepszy sen, lepsze oddychanie. Zwiększyła się adaptacja do ciężkich treningów: komora, która dostarcza do organizmu więcej tlenu, pozwoliła lepiej je znosić.
Marcin to także autor książki pt.: “Czas ultra”, w której opisał swoją wieloletnią przygodę z ekstremalnym bieganiem. Dzieli się tam własnymi błędami, aby inni początkujący biegacze mogli ich uniknąć. Spora część moich podopiecznych także korzysta z komór hiperbarycznych. Na własnym przykładzie polecam wziąć całą serię zabiegów, odczujemy wtedy niezaprzeczalny efekt tej terapii – radzi.
W tej chwili Marcin Świerc trenuje do wiosennych biegów w sezonie 2021/2022. Trzymamy za niego mocno kciuki!